Ostatni ukończony przeze mnie haft (bo już nie hafcik). Zamówiony, dedykowany, już przekazany i nawet wyjechany!
To był najtrudniejszy haft jaki wykonałam. Pierwszy od firmy Dimensions. Efekt zachwycający.
Piękne kolory podstawowe, ciekawy efekt kolorów łączonych.
Muszę się przyznać, że już mam kolejny rozpoczęty DIM - Gigant.
Kolejna sprawa: coś zaczętego.
To taki mniejszy projekt, traktuję go jako miły przerywnik.
W serii znajdują się cztery okazy. Czy wykonam wszystkie? Kto to wie?
No i Ktoś Najcudowniejszy.
To moje największe życiowe osiągnięcie. Spełniło się moje marzenie o byciu mamą.
Przedstawiam Wam moją córeczkę Tosię!
Tak Tosieńka wyglądała 9 miesięcy temu! Dzisiaj to sprytna, żywa ucząca się chodzić dziewczyneczka.
Powolutku wszystko nadrobię i wszystko opowiem!!
Pozdrawiam
Magda
cudne maleństwo :)
OdpowiedzUsuńhafcik super :0
a motylek którego zaczęłaś bardzo sympatyczny i dobrze sie wyszywa... i ma jeszcze trzy inne do kolekcji :)
Gratuluję! Zatem nieobecność Twoją uznaję za usprawiedliwioną ;) Tosia jest śliczna!
OdpowiedzUsuńObrazek przepiękny, ale Córcia - Mistrzostwo Świata ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ✄ Plichcia
Piękny haft, wygląda jak trójwymiarowy. :)
OdpowiedzUsuńZaczęty motyl ma przepiękne kolory.
Gratuluję córki. :)
Zostawiałam już jakiś czas temu komentarz, ale teraz widzę, że go nie ma.
OdpowiedzUsuńWitaj z powrotem!
To nam też prezent zrobiłaś swoją piękną córeczką.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już nas na tak długo nie opuścisz :D