wtorek, 12 stycznia 2016

Smok

Po raz kolejny pokazuję smoka.
Czym dalej w las to szybciej przybywa i bardziej mi się chce.
Miałam dość długą przerwę - znowu.
Ale zawsze jak postanowię powrócić do pisania bloga to moje życie stawia przede mną nowe wyzwania i nie mam czasu pomyśleć nawet o niczym.
Teraz mam nadzieję wszystko się ustabilizowało i znowu spróbuję.

O smoku mowa a smoka nie widać.
Przybyło 1,5 strony. Od czerwca do października nie haftowałam prawie nic.
A oto efekt.
Będę wdzięczna za każdy komentarz.







Pozdrawiam.
Magda

11 komentarzy:

  1. Smok wychodzi odpowiednio mroczny :) Na pewno się bratu spodoba.
    A co do SAL-u, to ja też się zapisałam. Jakoś damy radę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. smok zapowiada sie super bede wracac zeby zobaczyc postepy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Smok jest świetny, trzymam mocno kciuki, abyś go dokończyła.
    SAL ładnie kolorowy, ale też raczej trudny. Sporo zawijasków :D

    OdpowiedzUsuń
  4. rośnie w siłę smoczysko :) oby tak dalej!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za wszystkie miłe słowa!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj ileż tam się dzieje w tym smoku! nie dziwie się że idzie coraz szybciej- ja bym się nie umiała już doczekać smoczej głowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow niesamowity smok, czekam na dalsze efekty pracy.

    OdpowiedzUsuń