Rzeczywiście, labirynt tam niezły ale po przebrnięciu jest ogromna satysfakcja. Do końca jeszcze troszkę. A Drzewo Życia strasznie kusi. Na wiosnę pomyślę!
Obrazek śliczny, ale schemat trochę przekombinowany - ja trochę się zniechęciłam po wyhaftowaniu środkowego motywu i kawałka śnieżynki... Nie widzę tego efektu, jakiego się spodziewałam po tych kombinacjach kolorystycznych we wzorze...ech, trudno mi się zmobilizować do kontynuacji, może się trochę zarażę Twoim entuzjazmem :)))
Czasami przychodzą takie momenty zwątpienia. Może warto dać szansę jeszcze raz tej pracy. Ja założyłam sobie, że skończę do końca listopada i nie ma szans nawet. Moja córcia ostatnio daje popalić w nocy i wieczorami jak siadam z tamborkiem to oczy mi się zamykają a przy tej pracy trzeba być wyjątkowo skupionym. Niestety w dzień nie mam jak pohaftować ani odespać - Tośka ucina sobie drzemki 2x po 1/2 godziny.
Będzie piękny, coraz bardziej kuszą mnie takie wzory, choć jeszcze nigdy nie wyszywałam :)
OdpowiedzUsuńPowiedz mi, gdzie można nabyć taki wzór, bo nigdy nie widziałam w gazetach. Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam :)
UsuńSzczerze polecam. Takie wzory haftuje się niezmiernie przyjemnie.
OdpowiedzUsuńLepiej powoli a dokładnie :) Kurcze ja czekam na moje mulinki :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się z Tobą zgadzam.
UsuńA Twoja cierpliwość zostanie nagrodzona!!
Ambitny ten obrazek. Czytałam już opisy innych dziewczyn. Trzymam kciuki za cierpliwość !
OdpowiedzUsuńŁatwo nie jest ale za to przyjemnie :) Polecam
UsuńJak to nie powalają??? Pięknie Ci idzie! Kurcze idę po kanwę jak słowo daję.... ;)
OdpowiedzUsuńDzięki! Ty zawsze umiesz zagrzać do boju!
UsuńNo i w takim razie czekam na pierwsze postępy!
Podziwiam Cię za ten SAL, to przecież labirynt kolorów, szczególnie w centralnej części robótki!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, labirynt tam niezły ale po przebrnięciu jest ogromna satysfakcja. Do końca jeszcze troszkę. A Drzewo Życia strasznie kusi. Na wiosnę pomyślę!
UsuńObrazek śliczny, ale schemat trochę przekombinowany - ja trochę się zniechęciłam po wyhaftowaniu środkowego motywu i kawałka śnieżynki... Nie widzę tego efektu, jakiego się spodziewałam po tych kombinacjach kolorystycznych we wzorze...ech, trudno mi się zmobilizować do kontynuacji, może się trochę zarażę Twoim entuzjazmem :)))
OdpowiedzUsuńCzasami przychodzą takie momenty zwątpienia. Może warto dać szansę jeszcze raz tej pracy. Ja założyłam sobie, że skończę do końca listopada i nie ma szans nawet. Moja córcia ostatnio daje popalić w nocy i wieczorami jak siadam z tamborkiem to oczy mi się zamykają a przy tej pracy trzeba być wyjątkowo skupionym. Niestety w dzień nie mam jak pohaftować ani odespać - Tośka ucina sobie drzemki 2x po 1/2 godziny.
UsuńDziękuję za odwiedziny. Ja już zerkałam do Ciebie i na pewno tam się rozgoszczę na dłużej.
UsuńMogę prosić o wzór na pocztę ania32@amorki.pl
UsuńWitam. Mój e-mail to elagawrys@wp.pl Dziękuję serdecznie. Sprawiłaś mi ogromną radość :)))))
OdpowiedzUsuńPoleciało!!
UsuńCieszę się, że się cieszysz :)