sobota, 19 listopada 2011

Manekin

Mąż zobaczywszy mojego konika na biegunach był nim wprost zauroczony!
Przyjrzał mi się dokładnie i po chwili stwierdził, że może jednak ja mam troszkę zdolności manualnych.
Nie wiele trzeba było mu powtarzać, że w znanym hipersupermarkecie są extrarewelacyjne maszyny do szycia!!!
No i stałam się właścicielką jednej z nich!
Z maszyną nigdy nie miałam bliższego spotkania, a więc zorganizowałam sobie moją mamę i poprosiłam o zaprezentowanie kilku sztuczek.
Powolutku sobie ćwiczę, jest coraz lepiej (tak przynajmniej mi się wydaje).
Kilka rzeczy już powstało i muszę się nimi pochwalić, chociaż ostatnio prawie nikt tu nie zagląda. No cóż pozostanie dla mnie pamiątka, jakby  (tfu tfu) zdjęcia z komputera wyparowały "same".

Dzisiaj wstawiam zdjęcie manekina. 
Będzie pełnił funkcję raczej zawieszki, chociaż nadaje się na igielnik, jednak nie miałabym serca praktykować na nim akupunktury.






Tym którzy jednak tu zajrzą przez przypadek i pozostawią opinię, komentarz, ślad wielkie dzięki!!!

8 komentarzy:

  1. Śliczny. Taki elegancki. Pokazuj szybciutko te swoje zaległości, bo ja zaglądam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj bardzo ciekawy manekin, życzę udanych prac i wielu pomysłów, będę podglądać!pozdrawiam :DD

    OdpowiedzUsuń
  3. Co nikt nie zagląda ja się pytam??? A ja to pies??? ;) ;) ;) Manekin piękny i konik piękny też...
    A co do SAL-i,to właśnie one są dużo lepsze niż RR. Jak zawalisz to świat się nie zawali. Ot po prostu nie będziesz miała obrazka. Natomiast jeśli wtopisz z RR-ami to kurcze... trochę ludzi Cie znielubi ;) Zatem w SAL-ach bierz udział śmiało. One są naprawdę bardzo fajne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zaglądam, tylko zawsze muszę na nowo szukać Twojego bloga. Od dzisiaj zapisuję sobie w ulubionych i będzie mi łatwiej. Gratuluję męża spełniającego marzenia ;). Manekin udany, pokazuj co tam jeszcze powstało.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uważam że naprawdę masz zdolności do szycia ostatnio konik teraz en manekin. Rewelacyjny a jeśli mówisz że to początki to strach pomyśleć co będzie dalej :))

    OdpowiedzUsuń
  6. A gdzie to koleżanka się podziewa? Hę?

    Pozdrawiam,
    Susan

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam po wyróżnienie! Kochana to nie tak łatwo zniknąc z sieci ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie!
    Dobry ten mąż :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń