środa, 7 września 2011

Hands - The end.

Strasznie długo znowu mnie nie było.
Jednak nie próżnowałam.
Zaliczyłam 3 wesela, odwiedziłam nasze Bałtyckie i ukochaną Kuźnicę, ciężko pracowałam od świtu do świtu,  a robótkowo wykończyłam dłonie, oprawiłam i wręczyłam, uszyłam pewnego stworka i podgoniłam The Willow Fairy.
Dzisiaj pokażę tylko dłonie.











Zdjęć dużo i wszystkie prawie takie same. Sprzęt fociarski miałam słaby a i moja wiedza w dziedzinie foto jest mała a tak naprawdę to jej brak.
Praca oprawiona jak już wspomniałam i wręczona. Młodym bardzo się podobała (mam nadzieję, że to nie tylko puste słowa, ale wszystkie achy i ochy skierowane w kierunku tego "dzieła" były szczere). W każdym bądź razie wszyscy chcą mieć dłonie!!!!
No właśnie, znaleźli się tacy, którzy chcą zapłacić za ów obraz stworzony dla nich, proszę więc zaglądających tu o radę w sprawie ceny takiej pracy.

Pozdrawiam


5 komentarzy:

  1. PIĘKNE PIĘKNE I JESZCZE RAZ PIĘKNE!!! i baaaaardzo drogie!!! no nie wiem, ale dla mnie bezcenne, jestem ciekawa na ile wycenisz taką pracę! wydaje mi się, że niektórych rzeczy po prostu nie da się kupić, chociaż podobno wszystko jest na sprzedaż:( pozdrawiam i gratuluję wytrwałości i efektu !

    OdpowiedzUsuń
  2. wzór zachwycający, piękna kolorystyka, subtelna i delikatna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna praca i rewelacyjnie dobrana ramka (zdradzisz gdzie nabyłaś taką ramkę?) :))

    OdpowiedzUsuń
  4. przecudne :)
    ten wzór zachwyca mnie za każdym razem i w każdej odsłonie :)

    OdpowiedzUsuń