Mój wierzbowy elf przedstawia się na dzień dzisiejszy tak:
Długa droga przede mną!
Niełatwy czas nastał w moim życiu - poszukiwanie pracy!
To chyba najmniej przyjemny okres w całym życiu, a wręcz najgorszy.
Rozmowy z potencjalnymi przyszłymi pracodawcami obniżają moją i tak niską samoocenę.
Ale walczyć będę do końca!!
Dzisiaj walentynki.
Bardzo sympatyczny dzień ( jakoś świętem tego bym nie nazwała).
Ja spędzam dzisiejszy wieczór samotnie, moja druga połówka ma służbę i wróci jutro, ale nie martwi mnie to, bo przecież jutro też będę go kochała, a on mnie, wcale nie mniej niż dziś, może nawet bardziej - tęsknota robi swoje!
Wam wszystkim jednak życzę udanych Walentynek, pełnych miłości!
Dziękuję za odwiedziny a w szczególności Susan, która zawsze pozostawia po sobie ślad.
Moja ulubiona Wierzbowa wróżka"!!!
OdpowiedzUsuńTylko ja coś natchnienia nie mam, aby ją zacząć ;o)
Jestem ciekawa efektu końcowego.Mam kilka wzorów wróżek,które bardzo mi się podobają,tylko kiedy ja mam to wszystko wyszywać:)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba dokonać cięć w życiorysie i choc na początku swiat sie wali, to w końcowym rozrachunku może być całkiem nieźle. A przynajmniej mam taka nadzieję bo ja pocięłam juz wszystko co bylo do pocięcia i... żyję (jeszcze) ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Ciebie!
( i widzisz zapeszyłaś ;) pochwalilaś, a mnie nie było!) dzięki!