Kobietka z filiżanką przepysznej kawy już była ukończona w sobotę w nocy. W niedzielę była kąpiel, manicure, pedicure, pełna kosmetyka, prasowanie i jeszcze w niedzielny wieczór, tajemnicza dama opuściła mnie. Powędrowała do moich rodziców, została przyjęta z wielkim entuzjazmem więc i ja się cieszę i jestem z niej dumna. Nie wiem czy już pisałam, że kanwa na której powstała moja kawowa Pani, pachnie kawą gdyż jest zafarbowana w naturalnej kawie (ale tej kawy tutaj się zakradło!)
A oto ONA:
W ostatnich dniach przyszła również do mnie skromniutka przesyłka z kanwami.
Na czarną mam już pomysł, beżowa zawsze się przyda a z szarej na razie nie wiem co będzie. Jak macie fajny pomysł, schemat biscornu czy też obrazka na szare tło to chętnie przyjmę wszelkie propozycję.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze.Mam kilku nowych gości-obserwatorów ale niestety nie radzę sobie ze znalezieniem waszych blogów, także proszę o małą wskazówkę i pomoc no i oczywiście serdecznie Was witam.
Teraz troszkę podganiam dłonie i mam nadzieję, że już w weekend (który zapowiada się wolny) pokażę moje postępy. Chciałabym również przez okres wakacyjny ukończyć moją Willow, mam jeszcze zamówienia na kilka biscornu. No zobaczymy co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam
Piękny haft.
OdpowiedzUsuńPrzecudny haft, jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńefekt niesamowity, piękny hafcik
OdpowiedzUsuńKawowa Dama jest rewelacyjna!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam