poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Odznaka :)

Po raz pierwszy zostałam odznaczona orderem: ONE LOVELY BLOG AWARD



Bardzo dziękuję za uznanie wśród koleżanek.
Nie zaglądam tu regularnie, moje prace też właściwie nie powstają w szybkim tempie (dlatego przez długi czas na blogu pojawia się to samo w kółko). Mimo wszystko: dziękuję  KRYZYSOWEJŻONIE, która mnie zauważyła w tym ogromnym świecie blogów o niteczkach. 
Jest to niezwykle miłe.

Powinnam napisać o sobie 7 rzeczy i odznaczyć kolejnych 16 osób.

O MNIE:
1. Od niecałych 2 lat (19.09) żona mojego męża, szczęśliwa, wciąż zakochana.
2. Pracownik biurowo-terenowy, o nienormowanym czasie pracy - tzw. agent nieruchomości.
3. Moim największym marzeniem jest zostać mamą. Wciąż czekam...
4. Uwielbiam podróże: małe i duże, w większej i mniejszej grupie, pociągiem, samochodem czy też samolotem.
5. Mgr inż. 
6. Niezwykłą przyjemność sprawia mi czytanie książek, plątanie nitek, słuchanie muzyki, spędzanie czasu z mężem ( a mamy go naprawdę bardzo mało dla siebie).
7. Jak każdy lubię porządek, lubię nawet sprzątać, ale zajmuje mi to strasznie dużo czasu. Jak sprzątam to już gruntownie - z przesuwaniem mebli włącznie (może dlatego moje prace powstają tak wolno- gdybym połowę czasu sprzątania poświęciła na robótki.. Muszę nad tym pomyśleć!)

To na pewno nie wszystko o mnie, może jeszcze kiedyś będzie okazja na jakieś zwierzenia.

Powinnam teraz jeszcze uszczęśliwić 16 osób. Oczywiście mam swoje ulubione, te które podziwiam, ale wszystkie otrzymały już to wyróżnienie nawet po kilka razy. Na pewno wszystkie blogi które odwiedzam i komentuję i które mam w zakładce mogą czuć się wyróżnione.

Pozdrawiam


sobota, 6 sierpnia 2011

Gdzie znika mój czas?

Dni uciekają mi przez palce, a zdaje się, że w porze letniej powinny być dłuższe.
Na pewno jego większość poświęcam pracy.
Mieszkanie pełni teraz raczej funkcję sypialni.
Na ulubione zajęcia nie zostaje zbyt wiele chwil, a kiedy już znajdę moment na relaks to chwytam za igłę. Na blogu zarówno moim jak i tych prowadzonych przez inne maniaczki plątania nitek i innych bzików nie zaglądałam zdaje się wieki. Nadrobię, wierzę, że czas będzie łaskawy dla mnie i nieco zwolni biegu.

Dzisiaj pokażę moje i dla mnie biscornu nr.3. Wykonanie pozostawia wiele do życzenia, ale praktyka czyni mistrza i wierzę, że spod mojej igiełki też kiedyś ładniusia poduszeczka wyskoczy.





Kurka, dostałam wyróżnienie, ale o tym jutro.
Pozdrawiam